Patrzeć,
Rozumiem przez co przechodzisz.
Rozumiem te chwile o czwartej nad ranem, kiedy Twoje dziecko leży przy Twoim łóżku, ciągnie pościel i krzyczy: „TATO, Tato, pod moim łóżkiem jest potwór i chce mnie zjeść”.
Piąty sen... ze sklejonymi powiekami i ręką na kroczu zwiniętą jak u dziecka.
Budzisz się i pierwsze co przychodzi Ci na myśl to wyciągnąć rękę, uderzyć w budzik w kształcie główki Twojego dziecka, które na Ciebie patrzy i krzyczy, przewrócić się na drugi bok i ponownie zasnąć.
Ja wiem...
...ale musisz wstać i zobaczyć, czy „naprawdę” kryje się w szafie potwór.
Siadasz, siadasz na skraju łóżka, zakładasz królicze kapcie i idziesz zobaczyć.
(Mija ponad godzina)
Dziecko już śpi, przykryte i ciche, w swoim łóżeczku, a Ty wracasz, żeby wejść do swojego.
5 minut później PIIIIII PIIIIII PIIIIII. Czas iść do pracy.
A reszta to już historia...
Cóż, prawdą jest, że istnieje wiele rozwiązań na rynku i bardzo dobrych, aby rozwiązać ten problem. Na wiele sposobów. Co więcej, jeśli coś już pomogło Ci rozwiązać ten problem, nie czytałbyś tego.
I jestem pewien, że próbowałeś już kilku, wielu, a może wszystkich...
Kiedy to czytasz, jest to kolejna pozycja, do wypróbowania której zapraszam. Być może to ten, którego szukasz.
Co tu znajdziesz?
Znajdziesz sposób, aby przekonać dziecko, że w jego pokoju nie ma potworów za pomocą skanera (który jest zabawką) i zawsze da to oczekiwany efekt.
Możesz dostosować skaner, niezależnie od tego, czy Twoje dziecko jest chłopcem, czy dziewczynką.
Ma ustawienie zabezpieczeń, dzięki czemu możesz umieścić kod PIN w aplikacji w obszarach, w których Twoje dziecko może odkryć, że aplikacja je okłamuje.
Dodatkowo możesz kupić potwory premium, które sprawią, że na koniec skanowania pojawi się potwór, a dziecko będzie mogło go atakować, aż ucieknie. Ty wybierasz, który potwór pojawi się z sekcji premium spośród tych, które posiadamy.
Mam nadzieję, że to pomoże.